Kopeć Malwina Dominika

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się z uprzejmą prośbą o pomoc dla Malwiny Kopeć.

Malwina urodziła się jako ośmiomiesięczny wcześniak. Była duża- 2,4 kg, więc nie została włożona do inkubatora i wtedy zaczęły się problemy. Zaczęto ją ratować, gdy dostała zaburzeń oddychania. Zapadła w miesięczną śpiączkę. Niestety, mózg był już niedotleniony i zdiagnozowano u niej mózgowe porażenie dziecięce ( mózg, ręce i nogi są już porażone) oraz ciężką postać padaczki. Nie dawano jej szans na przeżycie, ale Malwinka chciała żyć. Dla  rodziny pierwsze lata po urodzeniu się Malwinki to bardzo trudny okres – ataki padaczki, wzywanie karetki, pobyty w szpitalu, ciągłe choroby.

Po odpowiednim dobraniu leków Malwina nie ma ataków padaczki. Jednakże, cały czas bardzo ciężko i mozolnie rodzice z nią pracują. Życie codzienne rodziny to wizyty u rehabilitantów, lekarzy i specjalistów. Od 3. miesiąca życia Malwinka była pod opieką Centrum Zdrowia Dziecka i różnych ośrodków rehabilitacyjnych. Neurolog twierdzi, że Malwinka byłaby leżącą bez kontaktu „roślinką”, gdyby nie ćwiczenia umysłowe i fizyczne. Dlatego rodzice ćwiczyli i ćwiczą z nią do utraty sił, by lepiej sobie radziła. Zrobili wszystko, co było w ich mocy.

Malwina oprócz kłopotów ruchowych, jest też upośledzona. Dopiero po powtórzeniu jakiejś czynności ok 200 razy, nauczy się jej. Dzięki ciągłym ćwiczeniom Malwinka raczkuje, chodzi trzymana za rączkę po domu i w szkole, a dłuższe trasy pokonuje na wózku. Chodzi tez przy czwórnogach-laskach o czterech podporach. Próbuje chodzić przy pomocy kijków trackingowych, co jest bardzo trudne, bo trzeba pokonywać strach. Bardzo chciałaby chodzić samodzielnie i ma na to duże szanse. Ciągle rodzice wierzą, że sytuacja Malwinki się poprawi, że będzie chodziła.

Dziewczynka, pomimo pomocy logopedy, mówi tylko parę słów, uczy się mowy alternatywnej. Wymaga pomocy w sytuacjach codziennych. Jej wielkim sukcesem jest to, że je samodzielnie. Pomimo swoich ułomności, jest miłą, wesołą dziewczynką, wrażliwą na krzywdę innych ludzi i zwierząt. Malwinka ma również zaburzenia równowagi. Bardzo pomogłyby jej turnusy rehabilitacyjne, gdzie ćwiczy się w tzw „kombinezonach kosmicznych”. Turnusy dają fachową pomoc, ale są bardzo drogie. To wszystko osiągnęła dzięki pomocy dobrych ludzi i tylko Bóg wie, jak bardzo rodzice im dziękują za pomoc i tyle dobra, że Malwinka tyle umie. Mama  dziecka nie pracuje ze względu na opiekę nad Malwiną, pobiera zasiłek z Ośrodka Pomocy Społecznej, tata jest rolnikiem.

NFZ niewiele pomaga takim dzieciom i trzeba za większość terapii płacić. Rodzice bardzo się martwią, że nie mogą zapewnić Malwince dostępu do kompleksowej rehabilitacji, niestety nawet żyjąc skromnie nie są w stanie  finansowo zapewnić Malwince fachowej opieki.

Bardzo gorąco prosimy Państwa jeszcze raz o pomoc finansową na leczenie Malwinki. Pieniądze przeznaczone będą w całości na ten cel. Będziemy ogromnie wdzięczna za każdą pomoc dla Malwinki. Każdy grosz się liczy. Pieniądze najbardziej potrzebne są na turnusy rehabilitacyjne.