Wawrzkiewicz Monika

Monika urodziła się 28.08.2003 roku. Do piątego roku życia rozwijała się prawidłowo. Była wesołym, ruchliwym, zdolnym dzieckiem. 20 września 2008 r. wystąpił u niej pierwszy napad padaczki, a po nim każdego dnia następny, czasem kilka w ciągu dnia. Po pierwszym pobycie w szpitalu diagnoza nie była taka tragiczna – epilepsja u dzieci w tym wieku jest możliwa do zaleczenia. Niestety, po miesiącu leczenia nie było żadnej poprawy. Po raz kolejny szpital, kolejny lek i diagnoza znacznie gorsza – padaczka lekooporna. Kolejny lek i ten sam rezultat. Monika  z dnia na dzień stała się innym dzieckiem. Każdy kolejny napad epilepsji powoduje coraz większe uszkodzenia w jej mózgu. Każdy kolejny lek i niewyciszone napady  upośledzają dziecko coraz bardziej.

Wiosną 2015 roku, dzięki Państwa pomocy, udało się wyjechać na bardziej dokładną diagnozę do specjalistycznej Kliniki w Vogtareuth w Niemczech. To wtedy właśnie okazało się, że potrzebna  jest operacja. Niemieccy lekarze, po dokładnych badaniach zdiagnozowali bardzo rozległą zmianę w mózgu mojego dziecka. 1 października 2015 roku Monisia została zoperowana w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Operacja była bardzo ciężka i skomplikowana. Mojej córce usunięto lewy płat skroniowo-czołowy. Badania wykazały, że to nowotwór niezłośliwy mózgu tak zniszczył zdrowie i dzieciństwo mojego dziecka. Stan zdrowia Moniki poprawił się nie na długo. Po 1,5 roku spokoju choroba powróciła. 22.03.2018r odbyła się kolejna operacja. Niestety nie wniosła nic nowego. Burza dalej szalała głowie Moni. Polscy lekarze nie mieli już pomysłu na leczenie mojego dziecka, dlatego całą dokumentację wysłałam ponownie do Kliniki w Vogtareuth.

2018-2020  to lata  bardzo intensywnej diagnostyki w niemieckiej Klinice Schon w Vogtareuth. Odbył się 14 dniowy monitoring, który nie do końca dał jasny obraz. Lekarze zdecydowali się na wprowadzenie elektrod w głąb mózgu. Dwutygodniowe badanie stereoeeg potwierdziło, że cała lewa półkula jest zaatakowana przez dysplazję i nie ma innej opcji, jak rozdzielenie półkul z jednoczesnym wyłączeniem lewej. Zabieg hemisferoktomi odbył się 10 lipca 2020 roku. Po zabiegu napady padaczki ustąpiły, ale Monika nie miała władzy nad swoim ciałem. W wyniku operacji  powstał niedowład całkowity prawej strony oraz niedowidzenie i ograniczenie pola widzenia. Monika nie widzi obrazu z prawej strony.

Od momentu operacji jest rehabilitowana. Codzienne ćwiczenia, turnusy rehabilitacyjne w specjalnych ośrodkach, pobyty w szpitalach rehabilitacyjnych postawiły Monię na nogach. Nie chodzi tak jak niemalże wszystkie dzieci, ale jest mobilna i mam nadzieję, że będzie kiedyś samodzielna. Monika jest nadal pod kontrolą niemieckiej Kliniki  w Voghtareuth. Wszystkie zabiegi, ćwiczenia, turnusy i  kontrole wymagają czasu oraz dużego nakładu finansowego. Bardzo proszę o pomoc i wsparcie, aby Monia mogła cieszyć się normalnym życiem.

Dziękuję
Agnieszka – mama Moniki