Brzozowski Alan

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się z uprzejmą prośbą o pomoc dla Alana Brzozowskiego.

Alan urodził się 30 lipca 2008r. w 26 tyg. ciąży z 1 pkt. Apgar – jest zaliczany do skrajnych wcześniaków. Ważył zaledwie 850g mając bardzo małe szanse na przeżycie, ponieważ urodził się w ciężkiej zamartwicy, z dysplazją oskrzelowo-płucną i zapaleniem płuc. Nie potrafił sam oddychać. Przez prawie 3 miesiące oddychał za niego respirator. Jednak, mimo wszystko, pokonał te przeciwności losu i jest dalej z nami na tym świecie. W związku z niedonoszoną ciążą, przechodzi wiele innych chorób a mianowicie: ROP (retinopatia wcześniacza, inaczej odklejanie się siatkówki). Dzięki obecnej medycynie, a więc laseroterapii, pozostał mu tylko, albo aż: zez, oczopląs, astygmatyzm i krótkowzroczność.

Ma stwierdzoną wentriculomegalię + PVL, czyli następstwo wylewów dokomorowych, które na razie się nie powiększają.

Po długim pobycie w szpitalu, wszystko wskazywało na to, że chyba już nic złego go nie spotka w tym krótkim życiu, bo ile może jeszcze cierpieć tak maleńkie, bezbronne i niewinne dziecko. A jednak… Alanek zachorował na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, z czym wiązał się powrót na Oddział Intensywnej Terapii Noworodka. Te choroby są związane z obniżoną odpornością dziecka, której to odporności nabrałby pozostając jeszcze 3 miesiące w łonie mamy.

Ma również  stwierdzone mózgowe porażenie dziecięce. Jest pod stałą opieką wielu specjalistów m. in. logopedy, neurologa, audiologa, ortopedy, okulisty, pulmonologa itd. Jednak leczenie naszego podopiecznego wiąże się nie tylko z zaangażowaniem, dobrymi chęciami, czy modlitwą i nadzieją jego rodziców, ale z ogromnymi kosztami finansowymi. Alan mieszka w małej miejscowości, skąd musi prawie codziennie dojeżdżać na rehabilitację. Turnusy rehabilitacyjne są płatne, częściowo tylko dofinansowywane przez NFZ. Mama Alanka otrzymuje jedynie zasiłek pielęgnacyjny na dziecko, nie pracuje z uwagi na ciągłą rehabilitację Alanka i częste wizyty u specjalistów. Tata Alanka pracuje dla całej trójki. Na turnusy i rehabilitację Alan jeździ tak często, na ile pozwala na to obecna sytuacja finansowa jego rodziców. Podczas rehabilitacji i wyjazdów na turnusy, przeważnie 2-tygodniowych, dziecko poddawane jest różnym zabiegom, przede wszystkim ćwiczeniom opartym na metodzie Vojty.

Po każdym turnusie czy rehabilitacji zauważalna jest poprawa, niewielka, ale zawsze poprawa. Jedyną przeszkodą są niewystarczające środki finansowe na rehabilitację. Każda okazana pomoc dla naszego podopiecznego jest szansą na jego normalne funkcjonowanie.

Dlatego prosimy o wsparcie.