Szymski Sławomir Piotr

Dzień dobry,

szanowni Państwo, nazywam się Sławomir Szymski. W wieku dwudziestu lat uległem wypadkowi złamania kręgosłupa w odcinku szyjnym. W wyniku urazu utraciłem władzę nad swoim ciałem. Doznałem uszkodzenia rdzenia oraz porażenia czterokończynowego i nie poruszam nawet jednym palcem obu dłoni. Mój stan zdrowia sprawia, że jestem całkowicie zależny od pomocy innych osób.

Od 15 maja 2009 roku po nagłej śmierci mojego taty opiekuje się mną tylko mama. Jest jednak sama poważnie schorowana, gdyż przeszła dwie operacje i od wielu lat ma cukrzycę, która została zbyt późno zdiagnozowana. To opóźnienie spowodowało u mamy całkowitą utratę wzroku w lewym oku i znaczną w prawym, w którym ma wszczepioną soczewkę.

Do tego boryka się z problemami kardiologicznymi, nie może wykonywać ciężkich prac. Pochylanie czy dźwiganie narażają mamę również na całkowitą utratę wzroku w prawym oku. Stan zdrowia i podeszły wiek utrudniają mamie wykonywanie codziennych czynności.

Mieszkam na wsi, gdzie brak jakichkolwiek warunków komunikacyjnych do przewożenia takich osób jak ja na wózkach, ale dzięki temu, że posiadam wózek z napędem elektrycznym, poruszam się sam.

Dzięki temu mogę jeździć do oddalonego Gniezna i wyręczyć moją niedowidzącą mamę w załatwieniu wielu spraw oraz w zrobieniu zakupów.

Jednak ze względu na znaczące zubożenie mam duże trudności w funkcjonowaniu, bo często mi brakuje na niezbędne leki i na pozostałe artykuły medyczne.

Mój jedyny dochód to minimalna renta z ZUS.

Dlatego dziś postanowiłem poprosić Państwa o pomoc, abyście zechcieli przekazać na moją rzecz swój 1,5% podatku za 2022 rok lub dokonali wpłaty jako darowizny na moje subkonto w Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”.

Tylko z Państwa wsparciem będę mógł kontynuować moje leczenie, a być może uda się wyjechać na turnus rehabilitacyjny, na którym już nie byłem od wielu lat.

Te kilka tygodni pomogłoby mi się usprawnić i dałyby wreszcie odpoczynek mojej zmęczonej mamie.

Za każde wsparcie BARDZO DZIĘKUJĘ!