Wojsa Błażej

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się do Państwa z uprzejmą prośbą o pomoc finansową dla naszego podopiecznego Błażeja Wojsy.

Błażej urodził się  4 listopada 1985 r. Ciąża przebiegała bez powikłań, poród siłami natury, o czasie. Dostał 10 punktów w skali Appgar. Nic nie wskazywało, że coś jest „nie tak”. Ale już w 1 miesiącu życia matka zaczęła się niepokoić jego stanem zdrowia, brakiem umiejętności ssania, problemami ruchowymi. Lekarze zlekceważyli te objawy. Dopiero po wielu staraniach, po ukończeniu pierwszego roku życia przez Błażeja, został on objęty opieką w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie z powodu mózgowego porażenie dziecięcego. Kolejne lata to ogromna, pełna wyrzeczeń walka o usprawnienie Błażeja, by mógł żyć normalnie i być samodzielnym. Nie udało się. Błażej wymaga całkowitej opieki drugiej osoby – nie sygnalizuje potrzeb fizjologicznych, chociaż współdziała przy ubieraniu, próbuje samodzielnie jeść, sygnalizuje potrzebę snu, jedzenia, picia, zabawy. Nie mówi, rozumie niektóre polecenia. Komunikuje się z otoczeniem przez umowne gesty, znaki, wydawanie dźwięków zrozumiałych tylko dla najbliższych. Nie potrafi chodzić, stać, przykurcze uniemożliwiają mu prawidłową pozycję i powodują nieodwracalne zmiany w kręgosłupie, bolesne zwyrodnienia w stawach kolanowych, stopach i dłoniach. Siedzi na podudziach, porusza się podciągając ciało na rękach.

Błażej jest bardzo pogodnym, spokojnym i zawsze uśmiechniętym dzieckiem. Uwielbia „czytać” książeczki. Sam potrafi przekręcić tekturowe lub plastikowe  karteczki, włączyć zabawki na baterię. Ma ulubione wiersze i bajki, interesuje się autami, reaguje radośnie na muzykę i śpiew. Do listopada 2010 r. korzystał z indywidualnych zajęć terapeutycznych (rewalidacyjno-wychowawczych) z doświadczonym nauczycielem. Bardzo lubił zajęcia ze swoim nauczycielem. Niestety, po ukończeniu przez niego 25-tego roku życia, takie zajęcia bezpłatnie już mu nie przysługują. Obecnie jest wyłącznie pod opieką rodziców.

Błażej w tym roku kończy 27 lat – problemem stała się jego waga. Rodzicom (58 i 61 lat) coraz trudniej jest posadzić syna na wózek inwalidzki i znieść go z 3 piętra bloku, w którym mieszkają, wsadzić go do wanny (koniecznie codziennie, bo tylko w wannie Błażej rozluźnia mięśnie nóg i rąk, kąpiel sprawia mu wyraźną ulgę). Aby mógł nadal korzystać z kąpieli i spacerów, tak koniecznych dla jego samopoczucia, należałoby zamienić mieszkanie na parter lub zakupić odpowiedni, łatwy w użytkowaniu i cichy (Błażej nie znosi hałasu) schodołaz, dostosować łazienkę do jego potrzeb, zakupić podnośnik, aby odciążyć jego tatę, który już ma poważne problemy z kręgosłupem. A także opłacić zajęcia z nauczycielem, ponieważ pozbawienie Błażeja tych zajęć powoduje utratę umiejętności, które już zdobył i jego alienację – Błażej potrzebuje kontaktu z kimś poza rodzicami, kto jest w stanie go zrozumieć (nie wszystkie osoby pojawiające się wokół siebie akceptuje), konieczna jest kontynuacja ćwiczeń usprawniających, wzmacnianie wyuczonych form aktywności i komunikacji pozawerbalnej.

Wydatki potrzebne na powyższe cele znacznie przekraczają możliwości finansowe rodziny. Dlatego zwracamy się z ogromną prośbą o wsparcie. Każdy, nawet najmniejszy dar dla Błażeja jest szansą na to, by rodzice mogli nadal się nim zajmować jak dotychczas. Liczymy, iż los Błażeja nie pozostanie obojętny i otrzyma on pomoc w tej codziennej walce o znośne życie dla niego i jego rodziców.