Borek Hanna

Hania urodziła się przedwcześnie w 25 tygodniu ciąży. Ważyła wtedy 750 gramów. Podczas narodzin doznała dużych wylewów krwi do mózgu (III i IV stopień), w wyniku czego ma wodogłowie pokrwotoczne i nie widzi.

Jej pierwsze lata życia to ciągłe wizyty u lekarzy różnych specjalizacji i rehabilitacja od trzeciego miesiąca życia. Za nią już jest bardzo wiele. Między innymi miała przetaczaną kilkukrotnie krew, przeszła operację na maleńkim serduszku oraz dwukrotną laseroterapię obu oczu. Chorowała na dysplazję oskrzelowo-płucną, która na szczęście się wycofała. Przeszła też obustronną operację zwichniętych bioder (osteotomia stawów biodrowych).

Dziś Hania jest nastolatką. Wczesne dzieciństwo pozostawiło wiele blizn i śladów walki o zdrowie. Obecnie córka cały czas walczy z mózgowym porażeniem dziecięcym i zdiagnozowaną w 10 miesiącu życia padaczką. Hania jest dzieckiem leżącym, nie siedzi samodzielnie i sama się nie porusza. Stale ciężko pracuje nad utrzymaniem sprawności. Hania ma problemy również z układem pokarmowym. Od zawsze męczą ją refluks i zaparcia. Hania nie gryzie, samodzielnie nie je i nie pije, dlatego musi być żywiona przez PEG – rurkę w brzuchu prosto do żołądka, przez którą dostaje jedzenie i specjalne preparaty odżywcze, a także leki.

Hania potrzebuje ciągłej i intensywnej, interdyscyplinarnej rehabilitacji, specjalistycznego sprzętu rehabilitacyjnego oraz nieustającej opieki (jest całkowicie zależna od innych).

Zwracamy się do Państwa z prośbą o pomoc. Można pomóc Hani wspierając ją finansowo. Na jej subkoncie staramy się gromadzić środki na rehabilitację, zakup niezbędnych sprzętów, leków, środków opatrunkowych oraz na turnusy rehabilitacyjne. Będziemy niezmiernie wdzięczni, jeśli i Państwo dołożycie coś do jej małego skarbca.

DZIĘKUJEMY!

O wczesnym dzieciństwie Hani można poczytać na blogu hananasza.blogspot.com, a jej codzienność śledzić na Facebooku na profilu „Hana Nasza Kochana2”.

Zapraszamy!

Rodzice i siostra Hani