Herman Jan

Nazywam się Jan Bielecki, urodziłem się jako skrajny wcześniak z wagą 610g 13 sierpnia 2012 roku w Lublinie. Od pierwszych chwil na tym świecie walczyłem o życie i zdrowie. Przeszedłem 4 operacje, jedną na serce i trzy na oczy. Choruje na retinopatię wcześniaczą 5 stadium, jestem pod stałą opieką okulistyczną i neurologiczną. Moje oczka są naprawione, ale widzenie nie jest takie proste, bo widzę jedynie światło i kontrasty czarno-białe. Muszę jeszcze dużo się uczyć, aby stać się samodzielny i niezależny.

Jestem wesołym i bardzo odważnym chłopcem, z chęcią poznaje nowe rzeczy, szybko się ich uczę i nabieram pewności, że poradzę sobie w życiu. Od marca 2014 roku regularnie uczęszczałem na rehabilitację oczu w SOSz-W dla Dzieci Niewidomych w Lublinie, a od września 2015 rozpocząłem tam naukę w oddziale przedszkolnym. Od 2016 roku moja mama dodatkowo woziła mnie na zajęcia logopedyczne i psychologiczne do poradni Trampolina oraz na super fajne zajęcia integracji sensorycznej do poradni Niedźwiadek w Lublinie. Nauka nie poszła w las, gdyż zacząłem lepiej rozumieć otaczający mnie świat, więcej mówię i chętniej się uczę. Od września 2017 roku zaczęła się moja nowa przygoda w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Niewidomych im. Róży Czackiej w Laskach koło Warszawy. Chodzę tam do oddziału przedszkolnego „krasnale”, mam dużo zajęć, uczę się m in. orientacji przestrzeni, poznaję czynności życia codziennego, ćwiczę oczy na terapii widzenia, mowę na zajęciach logopedycznych a nawet jeżdżę na koniu w ramach hipoterapii. Bardzo mi się to wszystko podoba i z radością uczę się nowych rzeczy. Jestem pewny, że fachowa pomoc i praca pozwolą mi na wyrobienie instynktu widzenia i zdolności samodzielnego funkcjonowania.

W imieniu syna bardzo dziękuje za okazaną pomoc i wsparcie. Środki z 1% oraz darowizny na rzecz Jasia bardzo nam pomagają w opłaceniu jego prywatnych zajęciach rehabilitacyjnych oraz zakupu materiałów dydaktycznych niezbędnych w dalszej nauce i rozwoju.

Dziękujemy serdecznie za DAR SERCA

Jaś z Mamą 🙂