Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Nr subkonta
26701
Województwo
warmińsko-mazurskie
Data urodzenia
1999/12/14
choroba Hallervordena-Spatza, choroba zwyrodnieniowa układu nerwowego z odkładaniem żelaza w mózgu
Wpłaty prosimy kierować na konto, podając poniższe dane:
Odbiorca:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
Alior Bank S.A., nr rachunku:
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem:
26701 Kiejnowski Jakub darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Tylko dla wpłat - treść dla 1,5% podatku dostępna w sekcji "Przekaż 1,5% podatku".
W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
26701 Kiejnowski Jakub
Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.
Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.
Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za rok 2023, z wypełnionymi danymi 1,5% dla Podopiecznego Kiejnowski Jakub.
Przekaż 1,5% podatkuNazywam się Jakub Kiejnowski, cierpię na bardzo rzadką genetyczną nieuleczalną chorobę neurodegeneracyjną polegającą na odkładaniu się żelaza w tkance mózgowej o nazwie NBIA, postać późnodziecięca MPAN (dawniej nazywana chorobą Hallervordena-Spatza). Początkowo rozwijałem się prawidłowo, biegałem, grałem w piłkę, jeździłem na rowerze, na nartach trenowałem taekwondo, uczyłem się grać na trąbce, nie miałem problemów z nauką. Pierwsze objawy choroby pojawiły się około 8-10 roku życia i polegały na pogarszającej się sprawności fizycznej w wyniku osłabienia mięśni i narastającej sztywności głównie nóg. Inne objawy to spowolnienie mowy, trudności w przełykaniu, zaburzenia widzenia, problemy z koncentracją. Prawidłowa diagnoza została postawiona dopiero w 15-tym roku życia i od tej pory wraz z rodzicami prowadzimy nierówną walkę z chorobą. Codziennością stały się ćwiczenia rehabilitacyjne w domu i na turnusach w specjalistycznych ośrodkach, korzystanie z takich pomocy jak okulary, ortezy na nogi, pionizator, wcześniej chodzik, a teraz wózek inwalidzki, gdyż już nie chodzę. Wszystko to jest bardzo kosztowne i dzięki wsparciu darczyńców, o co nadal bardzo proszę udaje się poprawić warunki życia. Pomimo postępującej choroby udało mi się zdać maturę, chciałbym studiować. Mam obecnie 24 lata i ciągle wierzę, że choroba zostanie opanowana, a ja będę mógł prowadzić normalne życie.