Rączkowski Maciej

Maciek przyszedł na świat w marcu 2016 roku. Jest pogodnym chłopcem, choć od początku ma lekko pod górkę. Urodził się z kilkoma wadami  wrodzonymi, między innymi z ptozą, wadą wzroku, słuchu, obniżonym napięciem mięśniowym i stopami końsko-szpotawymi. Przez pierwsze 7 miesięcy życia nóżki Maciusia były prostowane i dlatego unieruchomione (w gipsach). Obecnie jest już bez gipsów, ale nadal nosi specjalne buty ortopedyczne, aby szpotawość stóp nie wróciła. Dzięki żmudnej, codziennej rehabilitacji robi postępy ruchowe – zaczął poruszać się samodzielnie, ale jego chód jest nadal niestabilny.

Mimo słabego wzroku i słuchu Maciek interesuje się światem dookoła jak jego rówieśnicy. Komunikuje się z nami pełnymi zdaniami, ale mowa jest niewyraźna i niezrozumiała przez obcych – jest mu potrzebny syntezator mowy. Stała, nieprzerwana rehabilitacja słuchowa oraz logopedyczna daje mu szansę na porozumiewanie się ze światem zewnętrznym. Maciek jest też pod stałą opieką laryngologa i audiologa, ponieważ w uszach zbiera mu się płyn i potrzebna jest stała kontrola uszu i słuchu.

Maciek pozostaje pod opieką wielu specjalistów (ortopedy, okulisty, audiologa, laryngologa, neurologa, surdologopedy, psychologa, genetyka) i rehabilitantów, nie wszystkie wizyty można realizować w ramach NFZ. Leczenie nóżek Maćka wymaga kosztownego leczenia w Wiedniu – niestety możliwości leczenia w Polsce wyczerpały się.

Intensywna rehabilitacja daje nadzieję, że kiedyś będzie całkiem samodzielny.

Bardzo dziękujemy za każdy Wasz gest!