Mrug Franciszek

Przekaż darowiznę online

Przekaż na podopiecznego Mrug Franciszek darowiznę online, poprzez płatności w Systemie Przelewy24

Podstawowe dane

Nr subkonta
32704

Województwo
wielkopolskie

Data urodzenia
2017/09/05

Opis schorzenia

encefalopatia niedotlenieniowo-niedokrwienna, niewydolność oddechowa, zamartwica urodzeniowa

Wpłaty prosimy kierować na konto, podając poniższe dane:

Odbiorca:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"

Alior Bank S.A., nr rachunku:
42 2490 0005 0000 4600 7549 3994

Tytułem:
32704 Mrug Franciszek darowizna na pomoc i ochronę zdrowia

Tylko dla wpłat - treść dla 1,5% podatku dostępna w sekcji "Przekaż 1,5% podatku".

W formularzu PIT wpisz numer:
KRS 0000037904

W rubryce „Informacje uzupełniające - cel szczegółowy 1,5%” podaj:
32704 Mrug Franciszek

Dla szybszej weryfikacji i księgowania wpłat bardzo prosimy nie wpisywać zdrobnień ani słów odmienionych przez przypadki jak również słów: dla, na, leczenie, rehabilitacja, itp.

Prosimy o zaznaczenie w zeznaniu podatkowym pola „Wyrażam zgodę”.

Pobierz darmowy program do rozliczeń PIT za rok 2023, z wypełnionymi danymi 1,5% dla Podopiecznego Mrug Franciszek.

Przekaż 1,5% podatku

Poznaj moją historię

Franciszek urodził się 05.09.2017 roku, przyszedł na świat w 36 tygodniu ciąży. Cała ciąża przebiegała książkowo, Franek rósł, a wraz z Nim nasza radość. We wtorek 05.09.br około godziny 13.30 poczułam straszny ból brzucha. To szybka reakcja Babci Franka i jej telefon na pogotowie przyczyniły się do tego, że dziś oboje żyjemy. Potem to już był splot niesamowitych zdarzeń – pogotowie, akcja ratunkowa i Pan Bóg, który nad nami czuwał.

Franek przyszedł na świat o 14:20. Został wyciągnięty z całym workiem owodniowym pełnym krwi. Lekarze przeżyli wtedy szok, bo oprócz ratunkowego cięcia cesarskiego, które wykonali w rekordowym czasie 4 minut musieli poszukać przyczyny krwawienia. Znaleźli. Okazało się, że oprócz ciąży w moim brzuchu rozwijał się tętniak. To on spowodował, tak tragiczne rozwiązanie ciąży. Franio urodził się w ciężkiej zamartwicy i był reanimowany. W tym samym czasie ja przeszłam trzy reanimacje, potem zostałam wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną i przez blisko miesiąc leżałam z dala od mojego synka. Po wybudzeniu długo jeszcze nie wiedziałam co się wydarzyło. Nie miałam pojęcia, że mój synek walczy o życie. Franciszek od razu po porodzie został przetransportowany do kliniki neonatologii do Poznania i został poddany hipotermii leczniczej, by zatrzymać postępujący proces niedotlenienia. Franek po urodzeniu dostał tylko 1 punkt w skali Apgar.

Pierwsze dni były bardzo ciężkie, to Tata Franciszka bombardowany był samymi złymi informacjami. Nikt nie dawał szans na przeżycie ani jemu ani mi. Po blisko miesiącu wyszłam ze szpitala i mogłam w końcu poznać swojego synka, a dzień później dostaliśmy zgodę na pierwsze kangurowanie. Nie ma piękniejszej chwili dla Rodziców dzieci na neonatologii. Przeszliśmy naprawdę wiele, Franuś ma zdiagnozowaną encefalopatie niedotleniowo – niedokrwienną, wzmożone napięcie mięśniowe, założoną rurkę tracheotomijną, obserwowaną padaczkę, jest po czterech zapaleniach płuc, przyjmuje wiele leków. Karmiony jest przez sondę, ponieważ nie ma odruchu ssania, połykania, a z wstępnych badań wynika też, że nie widzi i nie słyszy. Jednak mimo tak trudnego startu jest silnym chłopcem i codziennie walczy. A my już do końca życia będziemy robić wszystko dla Niego, bo jest naszym ukochanym synkiem, naszym cudem.

Każde dziecko z chwilą przyjścia na świat łapie samodzielny oddech, zaczyna płakać, a potem ssać – niestety nasz synek tego nie doświadczył – jeszcze nigdy nie zapłakał, o każdy oddech musi walczyć, a swoją sprawność może zyskać tylko dzięki intensywnej rehabilitacji. Dziś jesteśmy już w domu, po 125 dniach, 8.01. opuściliśmy Klinikę, teraz uczymy się żyć razem. Mimo tego co nas i Frania spotkało potrafimy doceniać i cieszyć się każdą nawet najdrobniejszą rzeczą. Możemy z radości góry przenosić, kiedy widzimy, że Franciszek ruszył rączką, nóżką, że reaguje na nasz dotyk, oddycha bez respiratora. Jednak bez wsparcia Ludzi Dobrych Serc nie zdołamy przenieść gór i zapewnić naszemu dziecku rehabilitacji, a przez to Franek nie będzie miał szansy się rozwijać.

Do dnia porodu nie pomyślelibyśmy, że będziemy kiedyś w tym miejscu. Miejscu, gdzie prosimy innych o pomoc finansową dla naszego dziecka, bo bez niej nie będziemy mogli zapewnić Franiowi opieki najlepszych specjalistów i rehabilitacji. Dlatego w tym miejscu prosimy, jeśli możesz wpłać na konto Frania pieniążki my je naprawdę dobrze wykorzystamy.

Z całego serca dziękujemy Monika, Marcin i Franio

Przekaż darowiznę online

Przekaż na podopiecznego Mrug Franciszek darowiznę online, poprzez płatności w Systemie Przelewy24
Poprzedni Podopieczny Podopieczni Indeks Alfabetyczny Następny Podopieczny