Mrozowski Marcel

Cześć ,  mam na imię Marcel , jestem 12 letnim chłopcem cierpiącym na ostre przewlekłe zapalenie trzustki tzw.  “ trzustka dwudzielna ” . Cała historia ma swój początek w 2012 r. , częste i nasilające się bóle brzuszka skutkowały wielokrotnymi pobytami w szpitalu , gdzie początkowo nie udzielano mi właściwej pomocy , gdyż nie znano jeszcze przyczyny . Już jako czterolatek bardzo się wycierpiałem , ból był nie do zniesienia , a jeszcze te częste pobieranie krwi do badań . Oprócz przeszywającego bólu towarzyszył mi ciągły głód ponieważ to był jedyny sposób na “ wyciszenie “ organu trzustki , po prostu nic nie jadłem choć jako dzieciak miałem wilczy apetyt . No cóż , robiono co było w mocy na tamten czas . Przełom w leczeniu nastąpił dopiero w 2017 r. tzn.  , że 5 lat jedyną metodą ratunku była głodówka . Gdy potwierdzono diagnozę o trzustce dwudzielnej to po raz pierwszy podjęto działanie mające na celu poprawę pracy trzustki i wszczepiono protezę która udrażnia przewody trzustkowe . Metoda protezowania jest nowatorska i nie rozwiązuje problemu , co gorsza zabieg zawsze wywołuje ostre zapalenie trzustki i w rezultacie niszczy ją . Moje życie to ciągła hospitalizacja 17 razy na przełomie 8 lat , to z powodu złej diety czy po prostu zwykłego przeziębienia . Nie mogę uprawiać sportu choć przez pewien czas grałem w drużynie piłkarskiej ŁKS Łomża i byłem jednym z szybszych i dobrze zapowiadających się graczy , choroba w pewnym momencie wykluczyła mnie całkowicie  z tej dziedziny sportu . Jako dziecko nie wolno mi spożywać słodyczy, lodów itp. Mój świat jest inny niż moich rówieśników , jest w nim wiele ograniczeń oraz barier i jest coraz gorzej , a ataki są bardzo bolesne . Wyniki badań za każdym razem są coraz bardziej niepokojące Zrozumieliśmy iż protezowanie 4 razy w roku w efekcie może doprowadzić nawet do nowotworu trzustki, gdyż organ ten zniszczony już nie zregeneruje się , dlatego zaczęliśmy szukać na świecie innego rozwiązania . Istnieje możliwość usunięcia trzustki wraz z nerką tzn. przeszczepu wysepek trzustkowych do wątroby .To bardzo ryzykowne i inwazyjne leczenie wykonywane w USA za olbrzymie pieniądze. W Polsce nikt nie planuje wobec mnie takiego leczenia, więc nie tracimy na to czasu i próbujemy dotrzeć do specjalistów w Europie, którzy podjęliby się współpracy i próby uratowania mnie .Los nie oszczędził nas , ale nie mamy o to pretensji i nie poddajemy się , potrzebuje pomocy ludzi dobrej woli.

Proszę w swoim imieniu oraz moich rodziców i siostry   o pomoc finansową , za każdą złotówkę będziemy wdzięczni do końca życia .