Tomczyk Jan

Janek w 2004 roku miał wypadek samochodowy, został potrącony przez samochód osobowy. Był ciężko poturbowany, w wyniku czego stracił przytomność na 3 miesiące. Uszkodzony został mózg, stłuczony móżdżek, złamana żuchwa i prawa noga. Lekarze kazali przygotować się na „wszystko”. Dzięki dobrej opiece medycznej i miłości matczynej Jan po trzech miesiącach odzyskał przytomność, ale nie było z nim żadnego logicznego kontaktu. Jan przeszedł liczne operacje na: głowę, żuchwę, nogi w Wojewódzkim Szpitalu w Rzeszowie. Musiał się od początku wszystkiego uczyć.

Obecnie Janek po wielu latach intensywnej rehabilitacji i korzystaniu z wózka inwalidzkiego próbuje chodzić samodzielnie przy pomocy kuli. Nadal wymaga kosztownej rehabilitacji, leczenia oraz opieki mamy, która od wielu lat opiekuje się synem sama. Ze względu na wieloletnią opiekę nad niepełnosprawnym synem, nie może podjąć pracy.  Pokrycie kosztów związanych z leczeniem i rehabilitacją wymaga wiele wyrzeczeń od rodziny.  Głęboko wierzymy w Państwa dobre serca i zrozumienie.  Z góry dziękujemy za każdą nawet niewielką wpłatę,