Bartosiewicz Leon

Leoś ma stwierdzone całościowe zaburzenie rozwojowe: autyzm dziecięcy. Posiada orzeczenie o niepełnosprawności.

Gdy miał niespełna dwa latka, był wesołym i pogodnym dzieckiem, rozwijał się prawidłowo, kiedy to z dnia na dzień stracił zainteresowanie światem, innymi dziećmi oraz dorosłymi. Nagle przestał wydawać dźwięki, nastąpił regres jego umiejętności, a każdego dnia widziałam nowe ”dziwne” zachowania syna.

W tamtym okresie miałam nadzieję, że to tylko opóźniony rozwój mowy, dlatego pierwszą rzeczą, którą zrobiłam było zapisanie dziecka do logopedy, jednak nie było postępu. Leoś nadal miał „swój świat” i został pokierowany na dalszą diagnostykę. Zaczęłam biegać po lekarzach i szukać przyczyny zachowania mojego syna. Zrobiliśmy między innymi badania słuchu, wzroku oraz EEG. Neurlog zlecił diagnozę pod kątem autyzmu, gdyż zachowania Leosia na to wskazywały.

W końcu zapadł wyrok: autyzm dziecięcy. Rozpacz i ogromny szok wyłoniły ze mnie siły, aby walczyć o lepsze życie dla Leona. Zaczęłam pracować z nim po kilka godzin dziennie i korzystać ze specjalistycznej pomocy terapeutów, którą otrzymałam z poradni psychologiczno-pedagogicznej.

Jego rozwój jest zaburzony w wielu sferach. Największe problemy dotyczą zaburzonego rozwoju mowy i komunikacji oraz nawiązywania i utrzymania kontaktów społecznych oraz rówieśniczych, dlatego też wymaga wszechstronnej intensywnej terapii na wielu płaszczyznach, m.in. neurologopedycznej, pedagogicznej, psychologicznej, integracji sensorycznej, udziału w turnusach rehabilitacyjnych i bieżących zakupów pomocy terapeutycznych.

Synka wychowuję samotnie. Wymaga on stałej, odpowiedzialnej opieki, dlatego też po otrzymaniu orzeczenia w lutym tego roku byłam zmuszona zamknąć swoją małą działalność gospodarczą, aby w pełni poświęcić się synkowi.

Aby Leon ruszył do przodu i nastąpił postęp w jego rozwoju potrzebna jest stała i intensywna terapia, która jest bardzo kosztowna.

Bardzo proszę o pomoc w zebraniu środków na terapię oraz turnus rehabilitacyjny skierowany dla dzieci z autyzmem dla mojego synka Leona.

Mama Marta