Szulc Daniel

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się z gorącą prośbą o pomoc finansową dla Daniela Szulca.

W 2007 roku Daniel uległ wypadkowi spowodowanemu przez inną osobę. W jego wyniku doznał urazu głowy i złamania kręgosłupa z przemieszczeniem w odcinku szyjnym, co spowodowało nacisk na rdzeń kręgowy i paraliż. Daniel cierpi na porażenie spastyczne czterokończynowe, zmaga się z ciągłymi skurczami całego ciała, powodującymi ogromny ból. Wymaga ciągłego leczenia, rehabilitacji i całodobowej opieki, bo sam nie jest w stanie przy sobie nic zrobić. Mimo to nie poddał się i chce walczyć dalej, ćwiczyć i spełniać swoje marzenia. To najważniejsze – stanąć na własnych nogach, oddać się życiowej pasji oraz pomocy innym osobom cierpiącym, w potrzebie.

 „Na dzień dzisiejszy wymagam ciągłego leczenia, rehabilitacji i całodobowej opieki. Po takim zdarzeniu najważniejsze to, aby znaleźć w życiu cel, który nas uskrzydli i daje nam siłę. W moim przypadku są to rajdy i wielka pasji do nich. Czuję, że po tych kilku latach odżyłem mentalnie. Motosportem zacząłem interesować się po wypadku, ale przełom nastąpił po spotkaniu z Robertem Kubicą, podczas Rajdu Polski. Widząc, jak doskonale Robert daje sobie radę po tak ciężkim wypadku, pomyślałem: Skoro on może i walczy z całych sił, to czemu miałbym nie walczyć ja? Od tamtej pory do swojej rehabilitacji włączyłem grę w symulatory rajdowe. Kierownica została przystosowana tak, aby nie spadały mi z niej ręce, a niewładne nogi zastąpił sterownik gazu i hamulca, który trzymam w ustach. Gaz wciskam językiem, a hamulec zębami. Wierzę, że dzięki bodźcom o nieprzewidywalnym charakterze, idącym od głowy w stronę kończyn, kiedyś odzyskam czucie i stanę na własne nogi.”

Reportaż przybliżający Daniela znajduje się pod tym linkiem: http://youtu.be/JA_pn5VSpyc

Daniel zdaje sobie sprawę z tego, że musi stawać się coraz silniejszy przede wszystkim psychicznie, by dożyć, by być sprawnym i samodzielnym, by móc walczyć. Jego  ciężka rehabilitacja wymaga jednak zastosowania specjalistycznego sprzętu i jest bardzo kosztowna. Niestety rodzina nie jest w stanie pokryć wszystkich wydatków we własnym zakresie. Pracuje tylko ojciec, podczas gdy mama sprawuje stałą opiekę nad chorym synem. Daniel powinien wyjeżdżać na turnusy rehabilitacyjne kilka razy w roku, aby wypracowane ciężką pracą zmiany nie cofały się. Niestety koszt pobytu przekracza możliwości finansowe rodziny. Jeden wyjazd waha się w granicach od 4500 zł do nawet 15000 zł. Środki zebrane z 1% podatku rodzina chce przeznaczyć na rehabilitację i leki.

Zwracamy się do wszystkich, którym los chorego nie jest obojętny o pomoc w rehabilitacji i leczeniu. Podziękowaniem będzie radosny, szeroki uśmiech Daniela i jak największa motywacja dla wszystkich, przekazana za pośrednictwem strony, przez którą chłopak kontaktuje się z ludźmi dobrej woli. Osobom, kibicującym w jego wyścigu po zdrowie: www.facebook.com/WyscigDanielaPL

Motto Daniela to: 

„Wyzwania są dla tych, którzy ruszają w drogę. Marzenia są dla tych, którzy zostają w domu. Choć od marzeń wszystko się zaczyna…”

„Czasami w życiu należy się cieszyć z tego co jest chociaż chciałoby się więcej. Taki jest mój cel na dziś. A co będzie potem… zobaczymy. Zrobię wszystko, aby odzyskać pełnię sił…” – Robert Kubica.

Gest ludzi o wielkim sercu i dobrej woli pomoże Danielowi w odzyskaniu zdrowia i może przyczynić się chociaż do częściowej realizacji marzeń.