Mikołajewicz Kewin Dawid

Nie jest łatwo zwracać się o pomoc, trudno jest napisać „proszę pomóżcie”. Chyba, że chodzi o zdrowie dziecka.

Jesteśmy rodzicami trójki dzieci – Julki, Kewina i Alana. Niestety Kewin nie miał tyle szczęścia, by być zdrowym dzieckiem.

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się z uprzejmą prośbą o pomoc dla Kewina Mikołajewicza.

Zwracamy się z prośbą o pomoc dla niepełnosprawnego chłopca. Kewin choruje na ciężką postać autyzmu, padaczkę, całościowe zaburzenie rozwoju, nieprawidłowości w zakresie przetwarzania sensorycznego, zaburzenia odżywiania. Autyzm to jedna z czterech najgroźniejszych chorób współczesnych czasów, obok AIDS, cukrzycy i raka. Kewin ma 16 lat, nadal nie mówi, brak z nim kontaktu, ma uszkodzone receptory sensoryczne, które odpowiadają za wzrok, słuch i węch. Zazwyczaj patrzy gdzieś w dal, wydając przy tym niezrozumiałe dźwięki i krzyki. Kewin nie zauważa ludzi, żyje w swoim świecie. Jest także dzieckiem uciekającym przed siebie, trzeba zapewnić mu bezpieczeństwo. Potrzebuje pomocy, kosztownej rehabilitacji, leczenia, opieki psychologicznej, specjalistycznej diety. Rodzina chciałaby zrobić wszystko by Kewin był samodzielny w dorosłym życiu, ale niestety barierą są pieniądze, które jak mówi przysłowie ,,szczęścia nie dają”, ale jeśli w grę wchodzi walka o zdrowie i dalsze życie dziecka jest inaczej. Codzienna terapia, rehabilitacja, leczenie, dieta oraz leki są bardzo kosztowne. Ponadto nie wszystkie innowacyjne metody leczenia są dostępne w Polsce, dlatego szukają pomocy również za granicą. Leczenie zagraniczne jest bardzo kosztowne i przekracza możliwości finansowe rodziny. Koszty leczenia to kwota nieosiągalna dla rodziców dlatego zmuszeni zostali prosić dobrych ludzi o pomoc. Bycie rodzicem dziecka cierpiącego na nieuleczalną chorobę jest jednym z najtrudniejszych wyzwań, z jakimi się musi zmagać człowiek. To balansowanie na krawędzi normalności i choroby. Każda nawet najmniejsza kwota to bezcenna szansa na dalszą walkę z chorobą.  AUTYZM nie leczony może prowadzić do niebezpiecznego w skutkach regresu i zniewolić wszystko, co do tej pory udało się osiągnąć. Dużą szansą dla chłopca może być leczenie komórkami macierzystymi jednak koszt takiego leczenia to 50 000 zł. Rodzice błagają o pomoc!!!