Opat Sandra Katarzyna

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” zwraca się z uprzejmą prośbą o pomoc dla Sandry Opat.

Sandra przyszła na świat13.02.200 3r. Tego dnia rodzice nie zapomną. Z jednej strony wielkie szczęście, z drugiej łzy, ból, rozpacz i pytanie, co dalej… Sandra, największy skarb, jaki rodzice otrzymali od Boga, urodziła się z rozszczepem kręgosłupa, przepukliną oponowo-rdzeniową i wodogłowiem. Codzienny niepokój o los i dalsze życie dziecka sprawiał, że jako młodzi rodzice z dnia na dzień stawali się coraz bardziej dojrzali. Na dalszy plan zeszły młodzieńcze utrapienia, jakże banalne w obliczy choroby dziecka. Nie było łatwo patrzeć na cierpienie własnego dziecka, tym bardziej, że zdiagnozowano u Sandry następne schorzenia: padaczkę, nadciśnienie tętnicze, neurogenne jelita i pęcherz moczowy, osteoporozę, niewydolność nerek oraz niedosłuch w skutek uszkodzenia pnia mózgu. Dziewczynka jest cewnikowana.

Mimo choroby i przeciwności losu Sandra dzielnie stara się znosić ból, a nie zawsze jest to łatwe. W takich chwilach ukojenie przynosi jej muzyka i pływanie. Sandra uwielbia zwierzęta, a w szczególności zabawę z ukochanym psem Tofikiem.

Dziewczynka przeszła kilka operacji ortopedycznych i neurologicznych, podczas których doszło do zamknięcia przepukliny oponowo-rdzeniowej, założenia zastawki, odkotwiczenia rdzenia kręgowego i urologicznego, powiększenia pęcherza moczowego jelitami. Niestety, niebawem przed Sandrą kolejne wyzwania – operacja kręgosłupa(kifoza, lordoza) i głowy (zespół Arnolda-Chariego).

W trudnych chwilach zawsze może liczyć na miłość rodziców i duchowe wsparcie. Rodzice wiedzą, że Sandra marzy o nowym, bezpiecznym wózku; stary, na którym poruszała się przez ostatnie 4 lata, jest już za mały i bardzo zniszczony.

Sprzęt rehabilitacyjny, ortopedyczny i medyczny jest bardzo drogi, a jednocześnie niezbędny do codziennego funkcjonowania Sandry. Rodziców po prostu nie stać na jego zakup. Kwota jest ogromna, dlatego rodzice i Sara liczą na Państwa pomoc.

Może znajdzie się ktoś, kogo poruszy historia Sandry.

Będziemy wdzięczni za wszelką okazaną pomoc.